Sony CH-720N są lekkie, ważą zaledwie 192g, do tego świetnie leżą na uszach, dlatego spokojnie można w nich siedzieć przez kilka godzin i nie czuć, że przeszkadzają. Wykonane są z plastiku dobrej jakości, choć wygląd mają mało "premium".

Reklama

Co wycięto z CH-720N?

By ściąć koszty, Sony zrezygnowało ze większości udogodnień, które mają MX5 - mamy choćby fizyczne przyciski, a nie sterowanie gestami. Nie ma trybu swobodnej rozmowy, polegającego na tym, że w droższym modelu wystarczy przyłożyć dłoń do jednego z nauszników, a włącza się tryb ambient, wyłączający ANC i pozwalający nam rozmawiać choćby w kasie biletowej czy w sklepie. Ba, w pudełku nie ma nawet woreczka podróżnego na słuchawki.

Rewelacyjny ANC

Co za to jest? Po pierwsze dostajemy ten sam układ V1, który odpowiada za wyciszenie dźwięków zewnętrznych, co w modelu 1000MX5. Radzi on sobie ze wszystkim - z pociągami, komunikacją miejską, hałasem sąsiedzkim. Po prostu to najlepszy układ ANC, jaki dostaniemy w słuchawkach z tej półki cenowej. Dostajemy też multipoint, czyli możliwość podłączenia słuchawek do dwóch różnych źródeł dźwięku i automatycznego przełączania między nimi (np. gdy słuchamy muzyki z laptopa i ktoś do nas zadzwoni na telefon).

A jak grają? Przede wszystkim mamy inne przetworniki dźwiękowe niż w 1000MX5. Co nie oznacza, że grają kiepsko. Mają świetną scenę dźwiękową, a do tego bardzo lubią bas. Na szczęście dla tych, którzy nie lubią tego typu muzyki, mamy świetny korektor dźwiękowy w aplikacji, który pozwala trochę je "uspokoić". Po tym radzą sobie bardzo dobrze np. z symfoniami Mahlera czy z The Clancy Brothers.

Reklama

Bateria

Bez ANC mamy około 45 godzin muzyki, a z ANC około 33. Do tego po trzech minutach ładowania dostajemy wystarczającą ilość energii, by korzystać z nich przez godzinę. Jak na słuchawki z tego segmentu cenowego to naprawdę bardzo dobrze.

Podsumowując - Sony CH-720N to jedne z najlepszych słuchawek w swojej półce cenowej. Za 600 PLN dostajemy genialny system ANC. Do tego są bardzo wygodne i nie męczą uszu. No i grają świetnie. Jeśli szukacie słuchawek nausznych do podróży, albo do pracy w domu, to lepszych - w tej półce cenowej - nie znajdziecie. Ba, warto nawet pomyśleć o wymianie słuchawek dokanałowych na te nauszne. Są po prostu wygodniejsze.