Na pierwszy rzut oka widać, że MX Mechanical, to produkt przeznaczony dla profesjonalistów. Ma stonowaną kolorystykę - klawisze funkcyjne są ciemnoszare, a zwykłe jasnoszare, nie ma podświetlenia RGB - jedynie białe światło, brakuje też przycisków do makr. Klawiaturę wykonano z materiałów dobrej jakości. Jeśli więc chodzi o jej wykonanie, to nie ma się do czego przyczepić. Od razu widać, że to produkt najwyższej klasy, idealnie pasujący do myszy MX Master 3S, która stanowi dopełnienie tej klawiatury.

Reklama
MX Mechanical / dziennik.pl

Pod maską dostajemy do wyboru trzy rodzaje najnowszych przełączników Kalih - odpowiedniki MX Red, MX Brown i MX Blue. Testowany egzemplarz oparty był na klawiszach z wyczuwalnym skokiem, ale jednocześnie cichych czyli wersja "tactile" (oparta na odpowiednikach MX Brown). Przełączniki są faktycznie ciche, jednocześnie wymagają pewnej siły do naciśnięcia i wyraźnie czuć moment aktywacji. Dzięki krótkiemu skokowi klawiszy da się na nich pisać bardzo szybko i wygodnie, a prawie płaskie (maksymalnie 8 stopni, po wygięciu tylnych nóżek) ułożenie klawiatury sprawia, że nadgarstki się nie męczą, choć przydałaby się podpórka pod dłonie.

MX Mechanical / dziennik.pl

Co ważne, klawiatura, mimo że nie jest oficjalnie przeznaczona dla graczy, sprawdza się także w komputerowej rozrywce (nie jest niestety kompatybilna z PS5). Tak, nie ma makr, nie możemy sobie ustawić różnych podświetleń klawiszy... ale doskonale się nią zabija demony w Doomie, podbija galaktykę w Battlefleet: Gothic 2 czy walczy o dane w Crossfire: Legion. Zarówno w strzelankach, RPG czy strategiach ta klawiatura się sprawdzi, mimo że wcale nie ma "gamingowego" wyglądu.

Jeśli chodzi o podświetlenie, to jest dostępne tylko białe światło (pod każdy klawisz), dostosowujące się do jasności pomieszczenia i szybko wyłączające się, gdy zabierzemy ręce z klawiatury.

Bateria i oprogramowanie

Urządzenie jest zasilane przez wbudowany akumulator, ładowany przez port USB-C. Logitech podaje, że pełne ładowanie wystarczy na 15 dni pracy na podświetlonej klawiaturze i 10 miesięcy pracy bez podświetlenia. I tak, obietnice firmy się sprawdzają. Klawiaturę dostałem ponad tydzień temu do testów i wciąż nie musiałem jej jeszcze ładować. A co do czasu pracy "po ciemku", to trzeba Logitechowi uwierzyć "na słowo".

Logitech przygotował do klawiatury nową wersję oprogramowania, zarówno na MacOS, jak i na PC. Możemy w nim ustawić poziomy świecenia, a także przyporządkować klawiszom funkcyjnym inne, niż standardowe polecenia - chcecie np. podświetlenie ekranu mieć pod innymi przyciskami, wystarczy zamienić ich funkcje w oprogramowaniu... i potem zamienić klawisze na klawiaturze, żeby się nie pomylić.

Reklama

Wady klawiatury

Niestety nie wszystko jest tak różowe i MX Mechanical ma pewną bardzo irytującą wadę. Otóż w klawiaturach Apple klawisz "optron", wykorzystywany do pisania polskich liter jest tuż obok klawisza Command. Niestety w klawiaturze logitecha między tymi dwoma przyciskami wsadzono przycisk FN do uzyskiwania specjalnych poleceń klawiszy funkcyjnych. I to się prosi o pomyłki przy pisaniu. Niestety trzeba się oduczyć "pamięci mięśniowej" z klawiatur Apple, by zacząć pisać polskie znaki diakrytyczne. Drugim minusem jest brak czytnika odcisków palców, który jest tak przydatny w MacOS - pozwala nam bowiem płacić za zakupy, potwierdzać logowanie do stron, czy odblokowywać komputer. A tak, za każdym razem, gdy musimy go użyć, musimy sięgać do oryginalnej klawiatury Apple, by użyć naszych linii papilarnych.

MX Mechanical / dziennik.pl

Podsumowanie

Podsumowując - mimo tych drobnych wad dla użytkowników, korzystających z MacOS, klawiatura Logitech jest naprawdę bardzo dobra. Pisze się na niej szybko i wygodnie, bateria trzyma przez kilkanaście dni, a do tego mamy do wyboru wersje z blokiem numerycznym i bez niego. Może przydałyby się też inne wersje kolorystyczne, niż tylko szara... To naprawdę dobra klawiatura mechaniczna, która sprawdzi się i w pracy i w graniu.