Tronsmart Halo 100 wykonany jest z dobrej jakości plastiku. Wszystkie elementy są ładnie spasowane, nie ma niepotrzebnych przerw. Przyciski sterowania wykonano z gumy, dzięki czemu nie ślizgają się po nich ręce, a grill zrobiono z metalu. Jeśli chodzi o wykonanie, to chińska firma nie ma się czego wstydzić.
Głośnik ma podświetlane membrany i wygląda przez to jak stworzenie z filmu Wallace i Grommit. Podświetlenie możemy ustawić w specalnej aplikacji Tronsmart. Sam programik nie jest zbyt bogaty w opcje - możemy wybrać źródło dźwięku (karta MicroSD, USB-C, USB-A, wejście liniowe), połączyć głośniki w parę, żeby otrzymać zestaw stereo oraz ustawić korektor.
Bateria trzyma bardzo dobrze. Głośnik potrafi grać przez 18 godzin bez ładowania, można więc spokojnie rozkręcić plażową imprezę (zwłaszcza, że urządzenie ma standard IPX68, czyli jest odporne) i nie bać się, że zabraknie baterii.
Jakość dźwięku
A jak Tronsmart Halo 100 gra? No cóż, to typowy głośnik z dźwiękiem dopasowanym do szybkich rytmów, który kocha bas. Na szczęście same basy nie są przebrzmiałe i nie zakłócają innych tonów. Równie dobre są soprany. Natomiast tony średnie gdzieś się gubią. A to oznacza, że do samotnego słuchania Cohena, muzyki klasycznej czy innych takich instrumentalnych gatunków, Halo 100 nie jest najlepszą opcją.
Na szczęście jest "magiczny przycisk", który zmienia profil dźwiękowy głośnika. Chodzi o funkcję "Sound Plus", która poprawia, ale nie zniekształca bas oraz sprawia, że wreszcie słyszymy tony średnie, choć to do końca nie brzmi tak, jak powinno, jeśli lubimy muzykę, która opiera się na średnich tonach. W sumie, to brzmienie z Sound Plus powinno być standardowym dźwiękiem z Halo 100, więc nie wyłączajcie tej opcji.
Podsumowanie
Wady urządzenia? Przede wszystkim brak nowoczesnych kodeków. Nie ma mowy o aptX, nie ma AAC, Bluetooth 5.3 też jest nieobecny. Ich obecność znacząco poprawiłaby jakość odgrywanej muzyki. Szkoda, że nie podniesiono lekko ceny w zamian za lepszą jakość.
Podsumowując - Tronsmart Halo 100 jest głośnikiem dobrze zbudowanym, z dużą baterią i imprezowym profilem dźwiękowym. Dla kogoś, kto lubi takie rytmy i często organizuje albo chodzi na domówki, to jest to sprzęt wręcz nieoceniony. Zwłaszcza, że nie kosztuje fortuny -