Honor Magic 7 Pro wygląda dostojnie. Telefon dobrze leży w ręku, choć waży aż 223g. Uwagę zwraca duża wyspa aparatów, przypominająca płytę od kuchenki gazowej. Niestety jest ona otoczona błyszczącą ramką - to utrudnia robienie nocnych zdjęć przez szkło, gdy chcemy zminimalizować odbicia obiektywów.
Honor Magic 7 Pro - co pod maską?
Jak przystało na flagowca, ekranowi i głośnikom nie można niczego zarzucić. Jako, że pod maską tkwi najnowszy Snapdragon, to smartfon działa szybko i nie ma problemów nawet z Genshin Impact. Zresztą trudno, gdyby miał, bo obecne najpotężniejsze telefony działają na tym samym układzie i Honor nie będzie się za dużo różnił mocą od Samsunga, Nothinga czy czego innego, opartego na tym samym układzie.
Honor Magic 7 Pro - oprogramowanie
Jeśli chodzi o oprogramowanie, to oczywiście jest wsparte pewnymi funkcjami AI, jak magiczna gumka do usuwania elementów ze zdjęć. Ulepszono też funkcję Magic Portal, która pozwala na zaznaczenie fragmentu tekstu lub zdjęcia i przesłania go do innej aplikacji - bardzo to pomaga np. w tłumaczeniach czy w wyszukiwaniu czegoś... Co ważne, od kwietnia, Honor Magic 7 Pro dostanie funkcję rozpoznawania fejków, stworzonych przez AI. Nikt więc nas na zdjęcie czy film nie nabierze.
Honor Magic 7 Pro - potężna bateria
Bateria teoretycznie nie jest tak pojemna, jak konkurencja - w wersji europejskiej dostajemy ogniwo 5,270mAh. Honor jednak tak zoptymalizował swoje oprogramowanie oraz zarządzanie energią, że przy normalnym, codziennym korzystaniu z telefonu trzeba go ładować co dwa dni. Co ważne, dostajemy ładowanie o mocy 100W (po kablu) i bezprzewodowe ładowanie 80W. Niestety, zgodnie z nowymi wytycznymi Unii Europejskiej, w pudełku nie znajdziemy ładowarki.
Honor Magic 7 Pro - jakość zdjęć
Jak sprawuje się aparat? Tu mam mieszane uczucia. O ile w dzień, przy dobrym świetle zarówno zdjęciom obiektów, jak i portretom nie można niczego zarzucić, to w nocy, zwłaszcza w gorszych warunkach atmosferycznych coś jest nie tak. Mimo dwustopniowej przesłony są problemy przy maksymalnym, 5x optycznym zoomie. Aparat łapie wtedy ostrość gorzej, a zdjęcie nie są tak wyraźne, jak chcielibyśmy, żeby były. Bez przybliżania jest już lepiej, ale dalej to nie do końca działa tak, jak powinno. Wydaje się mi jednak, że to kwestia odpowiedniej poprawki oprogramowania, a nie matrycy.
Honor Magic 7 Pro - podsumowanie
Podsumowując - za niecałe 5 tysięcy złotych dostajemy smartfona z potężną baterią, całkiem niezłym oprogramowaniem z procesorem, który radzi sobie ze wszystkim, co na nim uruchomimy. Tak, fotografowanie nocą, podczas lekkiej mgły czy mżawki, przy dużym przybliżeniu sprawia, że zdjęcia nie wychodzą tak ostre i szczegółowe, jak byśmy chcieli, ale przy standardowej długości ogniskowej ten problem już się nie pojawia.